Biała suknia, welon, przenoszenie panny młodej przez próg, rozbijanie kieliszków na szczęście, pierwszy taniec i głośne wołanie gości weselnych “gorzko!” - to tylko niektóre z tradycji obecnych na współczesnych weselach. Jak to z wszystkimi obrzędami tradycyjnymi bywa - są takie, które się modyfikuje, unowocześnia, są też takie, od których się odchodzi. A jak to jest z oczepinami?
Organizując uroczystość, trzeba być przygotowanym, że chociażby w trakcie ustaleń z DJ-em na wesele należy zdecydować, czy i w jakim zakresie na naszej imprezie mają odbywać się różnorakie zabawy, a wśród nich oczywiście słynne oczepiny. Bywają pary młode, które z miejsca rezygnują z tego typu atrakcji, bo mają z nimi złe skojarzenia. Są też osoby, które wahają się w tym temacie, bo przecież medal ma zawsze dwie strony. Jak wyglądają zatem plusy i minusy wesela bez oczepin?
Czym są oczepiny?
Obrzęd ten pochodzi z kultury słowiańskiej i symbolizuje przejście świeżo upieczonej mężatki ze stanu wolnego w stan zamężny. Dawniej zdejmowano panieński wianek panny młodej i w jego miejsce nakładano czepiec przeznaczony dla kobiet zamężnych. W tradycji wesel bardziej nam współczesnych przyjęło się, że o północy organizuje się różne zabawy z udziałem państwa młodych, w tym słynne rzucanie welonem. Niestety, sporo rozgrywek wciąż balansuje na granicy dobrego smaku, stąd nie wszyscy decydują się na wprowadzanie ich do planu swojego wesela.
Dobra strona mocy
Niewątpliwie pozytywna informacja dla osób, które uwielbiają tańczyć jest taka, że bez oczepin mamy więcej czasu na tańce. Mogą jednak znaleźć się i tacy, którzy będą chcieli zastąpić zabawy o północy innymi atrakcjami. Rezygnacja z oczepin daje przestrzeń na specjalny pokaz sztucznych ogni, wypuszczanie lampionów, występ iluzjonisty, grupy tanecznej czy barmana. Pomysłów może być wiele i każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Pewne jest jedno: kiedy nie ma kompromitujących zabaw, nikt o północy nie musi się ewakuować z sali i nie ma niezręcznego wyciągania na parkiet osób niechętnie zapatrujących się na ten wciąż popularny zwyczaj. Co ważne, jeśli na sali jest zbyt mało osób stanu wolnego, oryginalna formuła oczepin nie ma za bardzo sensu, stąd warto przejrzeć listę gości, kiedy zastanawiamy się nad zasadnością wykorzystania tego elementu tradycji na swoim przyjęciu.
Wady wesela bez oczepin
Oczepiny to jeden z elementów, który wyróżnia zabawę weselną. Minusem całkowitej rezygnacji z zabaw o północy może być zatarcie tej granicy, odebranie weselu swego rodzaju wyjątkowości i zrównanie go z innymi imprezami tanecznymi.Brak zabaw oczepinowych to też mniejsza możliwość integracji gości weselnych. Walka o krzesło, taniec w dziwnym stroju, konkursy sprawnościowe - potrafią nie tylko dostarczyć rozrywki, ale i jednoczyć ludzi, którzy mogą być dla siebie zupełnie obcy na początku przyjęcia.
Państwo młodzi, decydujący się na wesele bez oczepin, muszą liczyć się z tym, że wśród gości mogą znaleźć się zapaleńcy, dla których tradycja jest rzeczą nadrzędną, a brak łapania welonu o północy może wywołać spore rozczarowanie.
Nowoczesne oczepiny, czyli alternatywa
Rezygnacja z oczepin nie musi wcale oznaczać, że wesele odbędzie się całkowicie bez zabaw i atrakcji. Można zdecydować się na taką formę rozrywki, która zmieści się w dobrym tonie i nikt nie poczuje się zdegustowany zabawami, które bywają polem do żenujących popisów i ośmieszania ich uczestników. Dobry wodzirej tak zorganizuje ten punkt przyjęcia, by zadowoleni byli zarówno państwo młodzi, jak i ich goście. Trzeba tylko odpowiednio wcześnie porozmawiać z nim o swoich oczekiwaniach.
Warto pamiętać, że to, co na danym weselu będzie obowiązkowym elementem, zależy wyłącznie od bohaterów wieczoru, czyli pary młodej i ich indywidualnego pomysłu.